Zabawy z rocznym dzieckiem – czyli jak wspierać rozwój dziecka

19

Zabawa odgrywa kluczową rolę w rozwoju dziecka. Rozwija koordynację ruchową, zdolności językowe i matematyczne. Ćwiczy zmysły. Niemowlęta mają ogromną potrzebę uczenia się i poznawania świata, dlatego rola rodzica, jako inicjatora jest bardzo ważna w ich życiu. Czas spędzony na zabawie z dzieckiem buduje więź i poprawne relacje. Zabawy z rocznym dzieckiem ma bardzo ważne znaczenie.

O ile w pierwszych miesiącach życia zabawa z dzieckiem (kliknij tutaj) to coś intuicyjnego, to w późniejszym etapie rozwoju wymaga od nas- rodziców pewnego przygotowania. Maluch, który kończy rok jest bardzo ciekawy świata i chętnie poznaje nowe rzeczy. Dlatego naszą rolą jest stymulowanie pociechy i stworzenie jej odpowiedniego środowiska do rozwoju poprzez zabawę. Nie na darmo powtarzamy, że ,,czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”. To czego dzieci nauczą się przez pierwsze lata swojego życia ma ogromny wpływ na ich przyszłość. Dlatego im wcześniej zaczniemy, tym lepiej. Zobacz TUTAJ, co zazwyczaj wydarza się między 12 – tym a 18 – tym miesiącem życia dziecka.

 

Od czego powinniśmy zacząć?

Przede wszystkim od uporządkowania przestrzeni wokół siebie. Zauważyłam tendencję kupowania zbyt dużej ilości grających zabawek dla dzieci. Niektórzy rodzice uważają, że im bardziej wymyślne- tym lepiej. Jestem zdania, że można mieć jedną, góra dwie grające zabawki ze świecącymi przyciskami. Z doświadczenia wiem, że takie małe dzieci nie potrafią zbyt długo skupić się na zabawie, dlatego potrzebują wielu bodźców różniących się od siebie. Postawienie przed maluchem 10 zabawek grających niemal tę sama muzykę nie będzie czymś, co zaangażuje go bardziej. Małe dzieci poznają świat przez dotyk, dlatego zamiast skocznych melodii dajmy im szansę reagowania na świat poprzez różne struktury.

 

Po pierwsze: organiczny w domu ilość grających zabawek, zostawmy tylko te, które dziecko lubi najbardziej. My sami zyskamy dzięki temu trochę więcej świętego spokoju. 🙂

 

Po drugie: roczniak bawi się już trochę innymi zabawkami niż dziecko kilkumiesięczne. Schowajmy grzechotki i gryzaczki dla maluszków. Zróbmy przez to miejsce gadżetom bardziej kreatywnym – wbijankom, sorterom itp.

 

Po trzecie: organiczny ilość zabawek. Czasem malucha nie widać w łóżeczku, bo dookoła leżą przeróżne gadżety. Zabawa nie polega na posiadaniu kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu zabawek. Rotujmy je, wymieniajmy co jakiś czas, to pomoże utrzymać zainteresowanie dziecka na bieżąco. Zbyt duża ilość zabawek często utrudnia koncentrację, ponieważ dziecko nie wie, którą ma wybrać.

 

  1. Masuj, turlaj i miziaj

Skrzyneczka sensoryczna to miejsce, gdzie przechowuję wszystkie zabawki do integracji sensorycznej. Z całego serca polecam każdemu taki rodzaj zabawy. Na czym ona polega? Integracja sensoryczna ma za zadanie uporządkowanie wrażeń zmysłowych, aby mogły być wykorzystywane w celowym działaniu. To proces, w którym mózg przyjmuje, rozpoznaje, segreguje i interpretuje informacje pochodzące z narządów zmysłów, po to, by odpowiedzieć właściwą reakcją.*

Co włożyć do takiej skrzyneczki sensorycznej?

Przeróżne szczotki, gąbki, miękkie ściereczki, wałki do masażu, piłeczki w wypustkami i gumowymi ciągnącymi elementami. Są to rzeczy, którymi otaczamy się na co dzień. Można je dostać w każdym supermarkecie na dziale „dom” lub w sklepach z artykułami AGD. Skrzyneczka sensoryczna świetnie sprawdzi się już przy młodszych dzieciach, dlatego nie musimy czekać z nią do skończenia przez dziecko roku. Pamiętajcie, aby zawsze być przy dziecku podczas korzystania z zabawek sensorycznych, bezpieczeństwo stawiajmy na pierwszym miejscu.

Zabawa z rocznym dzieckiem

Zabawa z rocznym dzieckiem

  1. Sortuj, wbijaj i układaj piramidy

To zabawki, które mają wesprzeć umiejętności poznawcze dziecka, motorykę małą i nauczyć rozróżniania różnych kształtów i kolorów.  Pierwsze zabawy, z tak „poważnymi” na ten wiek przedmiotami, mają na celu ćwiczyć umiejętności manualne dziecka, sprawność i koordynację ręka-oko. Dzięki temu maluchy zyskują lepszą kontrolę nad palcami i dłońmi i mogą bardziej eksplorować gadżety i otoczenie. Na rynku dostępne są przeróżne modele tych zabawek od tekturowych po drewniane.

 

Kiedy wprowadzić je do świata naszej pociechy? Jestem zdania, że rok to odpowiedni czas. Wtedy dziecko potrafi skupić się na jednej rzeczy dłużej niż 5 sekund. Możecie zacząć od tych tekturowych, które są lekkie i przy „rzucaniu” nie zrobią nikomu krzywdy. Nie polecam zaczynać od razu od sorterów z 10 kształtami. Wiem to po Stefku, że im więcej kształtów do ogarnięcia na początku – tym gorsza motywacja. Tak naprawdę Stefan zainteresował się tą zabawką w momencie zamieniania sortera z 6 kształtami na ten, który miał ich tylko 3, kółko, kwadrat i trójkąt. Chłopiec zrobił gigantyczny postęp, jeżeli chodzi o trafianie klockiem do celu podobnie jak wbijanie klocka do środka. Mój Stefan co prawda jeszcze nie ogarnia młotka, ale świetnie daję sobie radę z wbijaniem klocków ręką.

 

Moja ostatnia propozycja to piramidka, która polega na tym, że dziecko musi układać kolejne kółka na kijek tworząc piramidkę. Dzieci w wieku od 13 miesiąca życia do 18 powinno umieć nałożyć kilka kółek na słupek piramidy.

Zabawa z rocznym dzieckiem Zabawa z rocznym dzieckiem

Zabawa z rocznym dzieckiem

  1. Mów, mów, mów!

Może doświadczyliście sytuacji, gdy będąc za granicą nie do końca znaliście obcy język. Mimo to rozumieliście sens wypowiadanych do Was słów. W szkołach językowych przekonują nas, iż najlepszą metodą nauki języka obcego jest osłuchanie się z nim. Z dziećmi jest podobnie. Są w stanie zrozumieć język na długo zanim zaczną mówić. Rozmowa z dzieckiem za pomocą słów opisowych pomoże budować jego rozumienie słów i dać mu dużą różnorodność słów do wykorzystania, gdy zacznie mówić. Z tego powodu bardzo ważna jest komunikacja z małym dzieckiem.

Rozmowa uczy dziecko otwartości, ułatwia poznawanie sylab, dźwięków a to z kolei ma odzwierciedlenie w mowie dziecka. Nawet jeśli uważasz, że twoje dziecko nie słucha, jego mózg przetwarza wszystkie słowa, które wypowiadasz. Pierwsze dwusylabowe słowa, takie jak: baba czy mama powinny pojawić się ok 10 miesiąca życia. Po 13 miesiącu życia dziecko powinno umieć już powiedzieć pięć́ – osiem słów. Rozmowa z dzieckiem doskonale wpływa na jego rozwój komunikacyjny, dlatego mówmy do niego, bawmy się poprzez mówienie nawet wtedy, gdy wydaje nam się, że dziecko nie rozumie. Można włączyć do waszej codzienności wierszyki, rymowanki, bajki, które niedługo dziecko zacznie opowiadać razem z wami.

 

Podzielę się przykładem z mojego podwórka. Bardzo długo myślałam, że Stefan nie rozumie, jak wołam go po imieniu czy proszę, aby przyniósł mi jakąś zabawkę. Oczywiście jako przewrażliwiona matka już wyobrażałam sobie czarne scenariusze, że dziecko nie słyszy, albo że ma autyzm. Nie poddawałam się i ciągle wolałam go po imieniu i prosiłam, żeby podał mi swoje zabawki. Pewnego dnia, wołając jego imię odwrócił się do mnie z szyderczym uśmiechem i przyniósł mi auto, którym akurat się bawił. To przykład tego, że warto mówić do dziecka i rozmawiać z nim, nawet jeżeli nie usłyszymy odpowiedzi.

 

  1. Czytaj, czytaj, czytaj!

My ten nawyk wprowadziliśmy w momencie, gdy moi synowie byli jeszcze w brzuchu. Do tej pory każdego dnia poświęcamy czas na czytanie książek. Z miesiąca na miesiąc mózg dziecka rozwija się coraz bardziej, uczy się nowych rzeczy, analizuje te, których się już nauczył. Czytanie buduje więź pomiędzy rodzicem a dzieckiem, rozwija mowę i umiejętności poznawcze. Wybierajmy książeczki odpowiednie dla maluchów, z niewielką ilością tekstu, a dużą ilością obrazków. Pierwszymi książkami moich chłopaków były czarno-białe książki przedstawiające różne przedmioty. Dlaczego takie? Bo najmłodsze dzieci widzą świat w kontrastach, lubią proste wzory. Stefan, który obecnie ma 14 miesięcy ma już swoich faworytów, jeżeli chodzi o książki. Są to pozycje głównie o zwierzętach oraz samochodach, najlepiej takie, które jednocześnie wydają dźwięki.  Czytać możemy w każdej chwili, nawet jeśli dziecko nie jest zainteresowane siedzeniem i słuchaniem, możemy wtedy czytać podczas gry.

 

  1. Szukaj, szukaj, szukaj!

Rok to odpowiedni moment, aby zabawę w „a kuku” przenieść na wyższy poziom. Dzieci uwielbiają zabawy związane z chowaniem się. Z moim synkiem bawię się w ten sposób, że chowam go rano pod kołdrą i udaję, że go szukam. Często też sama nakrywam się kołdrą i mówię do niego, żeby znalazł mamę. Podobnie wieczorem po kąpieli, przykrywam Stefanka dużym ręcznikiem i szukam na przykład jego nogi, albo ręki. Zabawę w chowanego możecie też praktykować z użyciem ulubionych zabawek dziecka. U nas przydatna okazała się pudełkowa wieża do budowania. Wykorzystuję 3 pudełka, pod jeden z nich chowam jakąś zabawkę, mieszam pudełkami i proszę Stefana o wskazanie, gdzie ona się znajduje. To niesamowite, jak dzieci potrafią skupić się na tej zabawie. Ta zabawa uczy przede wszystkim spostrzegawczości i zapamiętywania.

Zabawa z rocznym dzieckiem Zabawa z rocznym dzieckiem

Jeżeli chciałbyś sprawdzić, czy twoje zabawy z dzieckiem dają efekty oraz czy twój maluszek rozwija się prawidłowo zachęcam do skorzystania z poniższej karty rozwoju psychoruchowego dziecka od urodzenia do drugiego roku życia. Pamiętajcie, że każde dziecko rozwija się inaczej, swoim tempem, dlatego pewne rzeczy może zacząć robić później lub wcześniej w porównaniu do rówieśników i tego, co podaje karta.

Po więcej informacji na temat rozwoju dziecka oraz kroków milowych zajrzyj na kanał marki Enfamil, który dla mnie, mamy jest cennym źródłem informacji.

Pamiętajmy, że zabawa ma być dla wszystkich przyjemnością. Nie potrzebujesz fantazyjnych zabawek; po prostu używaj zwykłych przedmiotów, którymi się otaczasz na co dzień. Użyj przedmiotów, które masz wokół siebie. Pamiętaj, że dla takiego maluszka świat jest nowy i bardzo ekscytujący. Dlatego bądź częścią jego odkrycia i ułatwiaj mu poznawanie świata.

 

*M. Borkowska, K. Wagh „Integracja sensoryczna na co dzień”, str. 15

 

 

Share.

About Author

Mama dwuletniego Stefka i sześcioletniego Aleksandra, zakochana w macierzyństwie, modzie i swojej pracy :)

19 komentarzy

    • Wiesz co, niekoniecznie. Mam dwóch synów, i tak własnie się bawimy. Chłopcy potrafią bawić się ze sobą, szaleć i dokuczać sobie na wzajem.

  1. Grafy w podróży on

    Fajne rady, w dzisiejszym świecie zarzuconym milionami zabawek zapominamy o prawdziwej zabawie z dzieckiem. Nawet najlepszy gadżet nie zastąpi rodzica.

  2. Nadmiar zabawek to podstawowy problem w wielu domach. Wielu rodziców myśli, że im więcej rzeczy, tym lepiej. A jest dokładnie odwrotnie…

  3. Pudełko sensoryczne było, oprócz książeczek, ulubioną zabawką mojego Syna 🙂 Teraz królują przede wszystkim klocki i książki, ale pudełko stoi w pokoju i czasami okazuje się być potrzebne 😉 Świetny tekst.

  4. Magdalena Owczarek on

    Pamiętam, że moi rodzice mi dużo czytali jak byłam mała (podobnież sama się o to później dopominałam) i cóż… wyrosłam na mola książkowego 🙂

  5. Świetnie to wszystko ujęłaś! Dziecko do prawidłowego rozwoju nie potrzebuje miliona wymyślnych zabawek, a jedynie kilka najprostszych – odpowiednich do wieku i przede wszystkim zainteresowania rodzica.

  6. Katarzyna Szaraniec on

    Bardzo dobry artykuł. Jako niania bawiałam się tez z około rocznymi maluszkam w rzucanie pileczki w ten sposob że sadzałam dziecko na podłodze z rozłożonymi nóżkami a sama byłam w pewnej odległosi. Turlałam lub rzucałam lekką piłeczkę tak, aby zawsze znalazła się blisko rączek dziecka. Maluchy łapały z wielkim bananem na twarzy i odrzucały po swojemu, początkowo w zupełnie przypadkowym kierunku (dlatego miałam kilka piłeczek) ale po kilku tygodniach nawet mniej wiecej do mnie odrzucały 🙂 Tutaj też jest fajny opis rozwoju tzw małej i dużej motoryki u dziecka, z doświadczenia pedagogicznego powiem: nie pomijajcie rozwoju MAŁEJ motoryki! Z tego bowiiem bierze się wiele problemów na początku szkoły… https://www.tatento.pl/a/146/motoryka-mala-i-duza-co-kryje-sie-pod-tymi-nazwami

Leave A Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.