Twoje włosy wypadają na potęgę? Zdradzę Ci najlepsze sposoby na wypadające włosy

0

Temat wypadających włosów zaprząta głowę niejednej mamie. Normą jest, gdy tracimy 50- 150 włosów dziennie. Co jeśli ich ilość nas przeraża? Mocne, gęste włosy to wizytówka każdej kobiety.

Niestety nie wszystkie z nas mogły otrzymać taki prezent od Matki Natury. Posiadaczki burzy włosów też skarżą się, że po ciąży, czy po zimie ich włosy wypadają na potęgę…Nic straconego. Dzisiaj przedstawię Wam tylko sprawdzone sposoby na wypadające włosy.

Z natury nie mam gęstych włosów. Dodatkowo od …. roku eksperymentuję z różnymi kolorami. Widziałam już siebie w wersji blond, był rudy, nie zabrakło także kruczoczarnego. Suszarka,lokówka, prostownica – nic, co jest przeznaczone do stylizacji włosów nie jest mi obce. Poza tym jestem mamą dwóch synów. Ciąża dla wielu z nas nie jest łaskawa. Najważniejsze, żeby dzieci były zdrowe. Dodatkowe kilogramy można zrzucić, o cerę zadbać. A włosy? Yyy… mamy je sobie dokleić? Może to byłby jakiś sposób…? Ja na szczęście mam inne, sprawdzone metody (KLIK).

Od kilku lat bardziej świadomie podchodzę o pielęgnacji włosów. Starannie dobieram kosmetyki, czytam składy i stosuję nieśmiertelną zasadę- im mniej, tym lepiej.

Moje sposoby na wypadające włosy:

Po pierwsze: Dieta to podstawa

To każdy wie. Chcesz mieć piękne włosy? Zadbaj o to, czym się zajadasz. Na talerzu niech pojawiają się kasze, fasola, ryż brązowy, jaja, ryby, orzechy. Nie będziesz musiała czekać długo na efekty.

Po drugie: Nie tapiruj

Myślimy ,,Mam mało włosów, to dodatkowo dodam im objętości”. Nic bardziej mylnego. Jeszcze bardziej im szkodzimy. Podobnie robimy tarmosząc mokre włosy, żeby szybciej wyschły.

Po trzecie: Wysoka temperatura to zło

Włosy nie lubią ciepła, więc od kilku lat nauczyłam się myć włosy w letniej wodzie. Ciepło otwiera łuskę. Chłodniejsza woda powoduje jej zamknięcie, przez co włosy nie są spuszone. Podobnie sytuacja wygląda z suszeniem włosów- zawsze na koniec funduje im zimne powietrze, które jak widać bardzo polubiły.

Po czwarte: Dobieraj odpowiednie kosmetyki

Zamarzyły mi się rozjaśnione włosy. Efekt? Może i wow, ale dodatkowo stały się one bardzo suche i podatne na uszkodzenia. Jedynie co było w stanie pomóc im wrócić do formy to odpowiednie nawilżenie. Dlatego kosmetyki z keratyną i biotyną do absolutny must have w Twojej łazience. Wybieram kosmetyki z tej samej serii (szampon, odżywka + maska raz w tygodniu)

Po piąte: Miej olej …NA głowie!

Długo nie mogłam zrozumieć zachwytu nad olejowaniem włosów. Jedynie skojarzenie to tłuste włosy, jakbym nie myła ich od tygodni. Ohyda! Moje skojarzenia wynikały z niewiedzy. Namówiona przez koleżankę spróbowałam i… przepadłam. Wystarczyło dobrać odpowiedni olejek, nie każdy będzie odpowiedni dla naszych włosów ( ja uwielbiam kokosowy i arganowy). Następnie podgrzewam go, zakładam czepek fryzjerski, ręcznik i…zabieram się do sprzątania domu. 🙂 Po jakimś czasie spłukuję olejek i myję włosy. Efekty są rewelacyjne. Włosy błyszczą, są miękkie w dotyku i nawilżone.

Po szóste: Czarna rzepa

Pisałam Wam już o niej. To sposób mojego taty na wypadające włosy. Wyciska się sok z czarnej rzepy i wciera się go w skórę głowy – dwa, trzy razy w tygodniu. Rzepa ma specyficzny zapach, dlatego nie zniechęcajcie się. Dodatkowo skóra może Was trochę szczypać, dlatego nie trzymajcie soku zbyt długo na skórze (tyle ile wytrzymacie). To mój hit, naturalny i tani. Polecam każdemu.

Jak zrobić eliksir z czarnej rzeczy?

Wystarczy zetrzeć ją na tarce, a następnie przez gazę odsączyć sok.

Na skórę głowy nakładamy ją palcami lub strzykawką i zakładamy ręcznik. Eliksir trzymamy na skórze głowy przez ok 20 minut 2-3 razy w tygodniu (KLIK).

Po siódme: Pokrzywa

To kolejny naturalny produkt, który odżywia włosy i wzmacnia ich cebulki. Z suszu pokrzywy robi się płukankę. Niestety pokrzywa nie jest dostępna w sklepach na wyciągnięcie ręki, dlatego musimy ja zebrać samodzielnie w kwietniu lub maju. Ważne by było to, przed jej kwitnięciem. Zerwane łodygi z młodymi liśćmi suszymy i zalewamy wrzątkiem (litr wody na garść suszu) i zaparzamy. Kiedy napar wystygnie płuczemy nim włosy i skórę głowy. Zawijamy włosy w ręcznik i trzymamy go na głowie ok 20 minut.

Jestem ciekawa jakie Wy stosujecie triki na wypadanie włosów? Jeżeli nie, to polecam Wam bardzo moje sposoby na wypadające włosy. Słyszałam o paście z kozieradki i właściwościach soku z cebuli? Podobno świetnie działają. Nie jestem systematyczna w takich sprawach, ale po Waszych rekomendacjach jestem skłonna do poświęceń. 🙂

Share.

About Author

Mama dwuletniego Stefka i sześcioletniego Aleksandra, zakochana w macierzyństwie, modzie i swojej pracy :)

Leave A Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.