Muzeum, w którym wracają wspomnienia. Sprawdź to sam!

7

Jako dziecko uwielbiałam przyjeżdżać do stolicy. Widok tych wszystkich migoczących świateł, których niestety nie miałam możliwości oglądać w swoim rodzinnym mieście sprawiał, że nie chciałam się z nim rozstawać. Już samo „gapienie się” na te wszystkie kolorowe neony przenosiło mnie jakby do innego świata, przede wszystkim weselszego… Pamiętam, że wyjazd z Warszawy i powrót do „szarej” rzeczywistości powodował we mnie ogromny smutek. Był to smutek i poczucie gorszego życia, takiego bez polotu…Dzisiaj, oglądając te światła na co dzień, mam inne podejście do tych dwóch różnych światów. Ten szary kojarzy mi się z czymś bardzo pozytywnym, są w nim wspomnienia, spokój i czas….Ten kolorowy jest moim codziennym motorem, który napędza mnie w światła mgnieniu…

W weekend odwiedziliśmy bardzo fajne muzeum neonów na warszawskiej Pradze. Świetne miejsce dla tych, którzy chcą przenieść się w czasie do lat swojego dzieciństwa, takiego z kolejkami, kartkami na jedzenie, mięsem spod lady i lemoniadą z woreczka. Naprawdę warto!

IMG_0098 IMG_0100 IMG_0130 IMG_0151 IMG_0167 IMG_0171 IMG_0176 IMG_0179 IMG_0185 IMG_0194 IMG_0214 IMG_0224 IMG_0230 IMG_0245 IMG_0262 IMG_0264 IMG_0268 IMG_0289 IMG_0295 IMG_0313 IMG_0324 IMG_0343 IMG_0346 IMG_0352 cats cats1 cats2

 

 

Share.

About Author

Mama dwuletniego Stefka i sześcioletniego Aleksandra, zakochana w macierzyństwie, modzie i swojej pracy :)

7 komentarzy

  1. O rany! Wybieramy się do tego muzeum…od roku? Tak długo się do niego wybieraliśmy, że już nawet o nim zapomniałam. Nadrobimy wiosną, widać, że warto 🙂

  2. Rewelacyjne wspomnienia przywołałaś! W takim stylu kiedyś chciałam mieć mieszkanie urządzone :P. Ale to były marzenia singielki, teraz tylko mogę wspominać ;-(.

Leave A Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.