Showing 1 of 1
Dzisiaj mega szybki wpis – taki odpowiedni do pogody za oknem.
Upały dopiero rozpoczęły się w Polsce, czy będą trwały długo? Tego nie wiemy…
Poniżej kilka rad mamy Olka jak poradzić sobie z dzieckiem w upał.
- W upalne dni na spacery wybierajcie się rano i wieczorem. W południe, kiedy słońce praży najbardziej lepiej zostać w domu.
- Jeżeli musicie wyjść na dwór w ciągu dnia, wybierajcie tylko zacienione miejsca, schronienie znajdziecie w parku, lesie, pod drzewkiem na działce.
- Zaopatrzcie się w wodę do picia dla siebie i maluszka. Najlepsza jest woda o pokojowej temperaturze. Z sokami bądźcie ostrożni, pod wpływem wysokiej temperatury mogą się popsuć.
- Ubierajcie dziecko w ubranka z naturalnych materiałów, najlepiej sprawdzi się bawełna.
- Mimo tego, że za oknem upał, nie zapomnijcie o ochronie główki. Może być to chustka, czapka z daszkiem lub kapelusik.
- Małe dzieci w wózkach można nakryć cienką pieluchą tetrową, lub chłodzącym kocykiem bambusowym.
- Najważniejsze – kremy z filtrami. Pamiętam jak Olek był mały, studiowałam tysiące poradników, radziłam się lekarzy i pamiętam, jak każdy mówił, że do 6-go miesiąca nie należy stosować kremów z filtrami u dzieci. Takie dzieci w ogóle nie powinny przebywać na słońcu!U dzieci powyżej 6-go miesiąca należy stosować kremy z filtrami fizycznymi, które działają jak lustro. Promienie słoneczne odbijają się od nich, w przeciwieństwie do filtrów chemicznych, które pochłaniają promienie UV. Filtry chemiczne podobno są skuteczniejsze, ale mogą być stosowane u dzieci powyżej 1 roku. I jeszcze jedna ważna rzecz na temat kremów z filtrem – powtarzamy smarowanko co 2 godziny lub po każdorazowym pobycie dziecka w wodzie.
- Posiłki – z doświadczenia wiem, że dzieci jedzą mniej w upalne dni. Jeżeli Twój maluch nie ma ochoty jeść, pamiętaj o częstym podawaniu wody. Można także zmienić kolejność podawania posiłków, czyli w porze obiadowej podać mu podwieczorek lub lekką przekąskę.
- Mieszkanie – jeżeli zdecydujecie się na spędzenie upalnego dnia w domu, pamiętajcie o wietrzeniu mieszkania ale unikajcie przeciągów. W trakcie wietrzenia pomieszczenia, najlepiej przenieść się z dzieckiem do drugiego pokoju. Nie zapomnijcie o opuszczeniu rolet. Klimatyzację należy używać rozważnie, nie przesadzajcie z nią tak, jak to robią u mnie w pracy, czy w galeriach handlowych. Od nadmiaru klimatyzacji dorobiłam się zapalenia gardła z początkami anginy. To samo tyczy się jazdy samochodem, używajcie klimatyzacji bardzo ostrożnie. W upały lepiej nie planujcie prasowania i nie decydujcie się na pieczenie ciasta w piekarniku.
- Jeżeli mieszkacie w mieście, fajnym rozwiązaniem jest basen na balkonie. My kupiliśmy Olkowi mini wersję basenu, raczej do zabawy niż do pluskania się, ale fun jest wyśmienity.
- Pieluszki – przewijajcie dzieci częściej i nie zapomnijcie o stosowaniu kremów przeciw odparzeniom. Upał sprzyja rankom i obtarciom.
Zeszłoroczne upały przeżyliśmy dzięki galeriom handlowych, dobroduszności cioci Gosi, która była mądra i przy remoncie mieszkania zamontowała klimatyzator oraz środom dla mam w Multikinie.
Jeżeli macie jakieś inne sprawdzone pomysły na radzenie sobie w upalne dni to czekam na nie.