10 faktów i mitów o jedzeniu w ciąży według dietetyka

5

Poniżej znajdziesz najważniejsze FAKTY I MITY na temat żywienia kobiet w ciąży.

1. W ciąży niezbędna jest suplementacja preparatem kwasu foliowego – Fakt

Zapobiega on powstawaniu wady cewy nerwowej w pierwszych tygodniach ciąży

2. Ochota na słodycze świadczy o tym, że urodzisz dziewczynkę – Mit

Natomiast jeżeli masz ochotę na kwaśne, to na pewno pod sercem nosisz chłopca. Upodobania smakowe kobiety w ciąży nie są uwarunkowane płcią dziecka. Odpowiadają za to między innymi zmiany w gospodarce hormonalnej.

3. Jest wiele dowodów na to, że dzieci matek otyłych, szczególnie tych, które spożywają żywność wysokoprzetworzoną, mają nadmierny apetyt – Fakt

Prawdopodobnie wynika, to z przeprogramowania podczas życia płodowego ich mózgowych ośrodków regulujących łaknienie.

4. Kobieta w ciąży powinna jeść za dwoje – Mit

Nadmierne przybieranie na wadze szkodzi kobiecie i dziecku. Może przyczyniać się do wielu komplikacji, które często zagrażają życiu dziecka.

5. Napar z liści maliny – w końcowym etapie ciąży może przygotować macicę do porodu – Fakt

Nie jest zalecane picie go przed 32 tygodniem ciąży.

6. Ryby wędzone są niebezpieczne Fakt

Ze względu na zakażanie listerią i obecność wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych ryby wędzone są niebezpieczne, w skrócie są rakotwórcze.

7. Kobieta w ciąży powinna unikać surowych (niewyparzonych) i niedogotowanych jaj – Fakt

Ze względu na ryzyko zakażenia salmonellą w ciąży powinno się unikać jedzenia surowych jaj.

8. Nadużywanie kawy w ciąży może być niebezpieczne – Fakt

Ograniczenie do 1-2 filiżanek kawy powinno być bezpieczne dla przebiegu ciąży.

9. Maliny są zakazane w ciąży – Mit

Nie chodzi o świeże maliny, tylko o napar z liści malin.

10. Bromelina zawarta w ananasie może powodować krwawienia – Fakt

Jednak można jeść go w ciąży, ponieważ dopiero po zjedzeniu ok. 7 ananasów uzyskamy niebezpieczną ilość

 

Artykuł przygotowała dla Was Aleksandra Kulasiewicz autorka bloga Mama-dietetyk.blogspot.com, która jest dietetyczką oraz mamą dwóch pięknych dziewczynek.

20160901-adventures-1

=============================

Jeżeli spodobał Ci się ten post, udostępnij go w swoich kanałach social media. Wystarczy, że klikniesz któryś w poniższych ikonek 🙂

=============================

Jeśli chcesz być z nami w ciągłym kontakcie, zachęcam do:

→ Polub nasz profil na Facebooku lub profil na Bloglovin. Dzięki temu będziesz na bieżąco z nowościami na blogu.

→ Śledź nas na Instagramie. Znajdziesz tu sporo zdjęć z codziennego życia, których zazwyczaj nie publikuję na blogu.

Share.

About Author

Mama dwuletniego Stefka i sześcioletniego Aleksandra, zakochana w macierzyństwie, modzie i swojej pracy :)

5 komentarzy

  1. Ja pamiętam, że z tego, co mi przeszkadzało w ciąży, to była niemożność jedzenia oscypków 😉 Są z niepasteryzowanego mleka i chodziło o to, że mogły mieć jakieś bakterie, listerie chyba właśnie.

  2. Pamiętam jak w ciąży wszyscy mi mówili, że tak ładnie wyglądam, że powinnam ciągle w niej chodzić. A ja czułam się jak słonica, która nie może sobie ani pazurów obciąć, ani z bobra zrobić sfinksa. W każdej ciąży przytyłam 12 kg, a jadłam normalnie i tylko w pewnym momencie odrzuciło mnie od kawusi, którą codziennie celebrowałam z koleżankami z pracy. Kawę zastąpiłam zieloną herbatą, ale! Słyszałam gdzieś, że może powodować rozszczep kręgosłupa u dziecka. Nie wiem, czy to fakt czy mit, do końca ciąży chodziłam jednak jakbym miała zaraz upaść i bardzo poważnie rozważałam zakup legowiska dla dużego psa, który mogłabym umieścić pod biurkiem w pracy 😉 Myślę, że nie masz się co martwić tą wagą, pamiętaj, że przez następne minimum pół roku dziecko wyssie z ciebie wszystko i jędrny będziesz miała tylko bufet z ciepłym mleczkiem 😉 Pozdrawiam!

  3. Ja pamiętam, że jak zaszłam w pierwszą ciąże, to przez 4 miesiące prawie nic nie było widać i ktoś mi tam powiedział, że powinnam teraz jeść za dwoje, dla dobra dziecka 🙂 Na co ja odpowiedziałam, że nie za dwoje, a dla dwojga, czyli zdrowo i nie wiele więcej, bo taka kruszynka jaką mam w brzuchu raczej całego obiadu nie pochłonie:P

  4. momenty z życia on

    Nie wiem skąd to przekonanie, że w ciąży jemy za dwóch 🙂 Chyba po prostu to ten moment kiedy inni nie zauważą dodatkowego kilograma 😀

Leave A Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.