Samolubne i egoistyczne matki, które biorą urlopy od wychowywania własnych dzieci

0

Kilka dni temu napisała do mnie dawno niewidziana koleżanka. Zaproponowała kawę i obiad w centrum miasta. Rewelacja! Byłam bardzo ciekawa, co porabia w życiu. Fajnie, że postanowiła odnowić dawną znajomość.

Kiedy już się spotkałyśmy się, gadałyśmy jak katarynki. Chyba znacie to zjawisko? 😉 Kasia odwiedziła ostatnio Paryż, świętowali tam z  mężem rocznicę ślubu ….bez dzieci.(!!!) Dwóch uroczych urwisów zostało pod opieką dziadków. Koniec świata? Zdania są podzielone.

Niby jesteśmy tacy postępowi i modni, ale okazuje się, że takie sytuacje niektórych ludzi mogą jeszcze bulwersować. Tak też stało się w przypadku Kasi koleżanki z pracy. Po powrocie z cudownego weekendu w Paryżu, na swoją opowieść  usłyszała od koleżanki z pracy:

  • ,,A gdzie były twoje dzieci?” Zapytała zaskoczonym tonem.
  • „U dziadków” – powiedziała.
  • „Zostawiłaś ich u dziadków na dwie noce? – Ciągnęła, tym razem z oczywistym osądem.
  • „Jasne, często robimy sobie urlop od dzieci’’- powiedziała z satysfakcją.

W tym momencie ich rozmowa przestała się kleić. Dwa różne fronty spotkały się na jednej płaszczyźnie. Najwyraźniej Kasi koleżanka nie uważała za stosowne cieszyć się życiem bez swoich dzieci. Każdy ma przecież prawo do swoich poglądów.

Czy wyjazd bez dzieci to naprawdę coś złego? Czy to powód do osądzania kogoś i nazwania go na przykład złą matką lub ojcem? Z drugiej strony czy mama i tata nie mają prawa do chwili wytchnienia i zadbania o siebie i swoje relacje? Uważam, że określenie ,,egoiści” jest mocno nieadekwatne.

Osobiście jestem zdania, że ,,urlop” od dzieci (nawet jednodniowy) uczy dystansu, ładuje akumulatory i czyni człowieka lepszym rodzicem.

Zacznijmy od oczywistego faktu- dzieci bardzo lubią zostawać z dziadkami!

Dla mojego Olka, czyli starszego synka dziadek to autorytet. Ciągle tylko słyszę „dziadek nauczył mnie tego”, „dziadek pokazał mi to…” itp. Nie ograniczę kontaktu Olka z dziadkiem. Nawet nie chcę tego robić. Niestety nie mam dwójki rodziców, podobnie jak mój mąż, w związku, z czym nie mam możliwość oddelegowania dzieci do dziadków na cały weekend. Ale gdyby byli, to nie zawahałabym się tego zrobić. Marzę o weekendzie z mężem, o późnym śniadaniu, o obiedzie zjedzonym w świętym spokoju. Dziadkowie  potrafią fantastycznie zająć się swoimi wnukami. Dadzą obiad, przebiorą, pograją w piłkę, pójdą na spacer, plac zabaw, a na wieczór dadzą kolację i przeczytają bajkę. Czy faktycznie są złymi opiekunami dla naszych dzieci? Lepszych nie moglibyśmy sobie wymarzyć!

Uważam, że każdy rodzic, a  w szczególności mama, musi zadbać o siebie. Dziewczyny, zasługujemy na to  i nie ma nic złego w poświęceniu czasu dla siebie.

Nasze zdrowie psychiczne jest bardzo ważne, potrzebujemy go do życia i funkcjonowania w świecie macierzyństwa. Rodzicielstwo nie jest formą niewoli. Nie jesteśmy w stanie być w każdej chwili życia naszych dzieci. Nie ma też takiej możliwości, przecież idąc do pracy na te kilka godzin zostawiamy nasze maluchy pod opieka niań i pań z placówek, a nie dziadków.  Nasze dzieci wiedzą, ze są kochane, że nigdy byśmy ich nie zostawili, ze zawsze wrócimy. Ale czasami potrzebujemy krótkiej przerwy na oddech i na ciepły obiad zjedzony w ciszy.

Czasami kobiety mają problem z odcięciem pępowiny, wydaje im się, że opuszczając dziecko lub dzieci wyrządzają im krzywdę. Zamiast światełka w tunelu pisząc czarne scenariusze, tylko ja się pytam, po co? Każdy z nas przez to przechodził. Mnie mama zostawiła w żłobku, kiedy miałam 4 miesiące, takie były wtedy czasy. Nikt z naszych mam nie miał rocznego urlopu macierzyńskiego. Przeżyłam żłobek, przedszkole, szkołę. Przeżyłam samotne wyjazdy rodziców za granicę, przeżywałam tygodnie spędzone u babci, kiedy moi rodzice odpoczywali. Żyję, mam się dobrze.

Myślicie, że koleżanka Kasi jest szczęśliwa? Ponoć ciągle narzeka, że nie ma w ogóle czasu dla samej siebie, ale jak to dumnie usprawiedliwia „jestem mama, a mama ma siedzieć ze swoimi dziećmi”. Pewnie- niech przelewa swoją frustracje, zmęczenie pieluchami, zupkami i kupkami na swoje dzieci. Dobra mama to ta, która jest szczęśliwa.

 

Jeśli chcesz być taką osoba, jak Kasi koleżanka z pracy osobą, w porządku. To Twoje życie i możesz żyć tak, jak chcesz, ale nie ma absolutnie nic złego w reszcie z nas, którzy cenią swoje zdrowie psychiczne i rozumieją wagę samoopieki. Opieka nad sobą jest bardzo ważna, podobnie jak zdrowie psychiczne. Dlatego zachęcam rodziców, aby zrobili to samo, jeśli to możliwe oczywiście.  Nie pozwólcie, aby ktokolwiek sprawiał, że czujecie się samolubnie, bo poświęcacie czas na siebie, swoje zdrowie, dobre samopoczucie. Matki też mają do tego prawo. Pamiętajcie o tym!

O wiele trudniej jest dbać o innych, kiedy nie dbasz o siebie. Jestem ciekawa jaki macie stosunek do krótkich urlopów od dzieci? Robicie sobe czasem samotne wypady, żeby móc szalenie  zatęsknić za pociechami?

Już jutro o 20:30 zapraszam na nowy wpis.

Olomanolo.pl

 

 

Share.

About Author

Mama dwuletniego Stefka i sześcioletniego Aleksandra, zakochana w macierzyństwie, modzie i swojej pracy :)

Leave A Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.