„RATUNKU! Zgubiłam swoje dziecko” – zobacz te 7 podpowiedzi i uniknij czarnego scenariusza

6

Wyobraź sobie zatłoczoną plażę pełną kolorowych parawanów, których nie sposób od siebie odróżnić. Motyw słońca i rybek powielany jest na nich dziesiątki, jak nie setki razy.

Na plaży, którą właśnie opisuję stoisz TY wśród tysiąca innych plażowiczów, przeżywając największą traumę swojego życia. Traumę związaną ze zniknięciem Twojego dziecka, które jeszcze kilka sekund temu stało obok Ciebie. Rozglądając się nerwowo w koło, próbujesz dojrzeć je wśród fali kolorowych parawanów. Nagle czujesz, jak Twoje serce unosi się w stronę gardła uniemożliwiając Ci wydobycie z siebie jakiegokolwiek dźwięku. Po Twojej twarzy zaczyna spływać najpierw jedna, potem druga łza, a Ty powoli zdajesz sobie sprawę z tego, co tak naprawdę się wydarzyło…

Widok tej plaży już za kilka dni będzie czymś normalnym, czymś co oznaczać będzie, że na dobre rozpoczęły się wakacje. Okres urlopowy to jeden z tych najfajniejszych a zarazem najniebezpieczniejszych momentów. To właśnie wtedy najwięcej rodziców gubi swoje dzieci. Wystarczy zaledwie moment nieuwagi, by wasze rajskie wakacje zamieniły się w piekło. Chwila, w której orientujesz się, że Twojego dziecka nie ma obok Ciebie, może okazać się traumą na całe życie, i to dla Was obojga.

Zanim więc postanowisz wyruszyć na wakacje swojego życia, postaraj się solidnie do nich przygotować, również pod kątem bezpieczeństwa. I nawet jeżeli myślisz, że to niemożliwe, by zgubić swoje dziecko, pomyśl o tej plaży pełnej parawanów.

Po pierwsze: Przygotuj dziecko na taką sytuację

Wytłumacz mu, że taka sytuacja może nastąpić w najmniej oczekiwanym momencie, i to nie tylko na plaży. Naucz je przedstawienia się z imienia i nazwiska. Dziecko powinno znać również imiona swoich rodziców. Wiem, wiem, ochrona danych osobowych… ale pamiętaj, że Twoje dziecko jest przecież ważniejsze, niż te dwa wyrazy. Jeżeli dziecko jest starsze możesz ze spokojem nauczyć je numeru telefonu do któregoś z rodziców. Na początku spróbuj podejść do tego na zasadzie zabawy. Pamiętaj, że suche wkuwanie często wychodzi gorzej, niż taka nieprzymusowa nauka. Dziecko powinno wiedzieć, iż w momencie gdy zauważy, że rodziców nie ma wokół niego, nie powinno się przemieszczać a zamiast „mamo” lepiej wołać Cię po imieniu. Na koniec powiedz mu, że cokolwiek by się nie działo, musi zachować spokój, ponieważ Ty i tak je znajdziesz.

Po drugie: Przygotuj siebie na taką sytuację

Takie sytuacje się zdarzają, nawet gdy rodzicom wydaje się, że mają oczy dookoła głowy. Dzieci ciągnie do różnego rodzaju bodźców: tutaj bohater z bajki, lody z ulubionej reklamy, tam gofry z truskawkami… W konsekwencji wystarczy dosłownie chwila nieuwagi, by stracić dziecko z oczu. W sytuacji, kiedy stoisz na plaży pełnej parawanów i właśnie zdałeś sobie sprawę z tego, że zgubiłeś swoje dziecko, zachowaj rozsądek i spokój. Nie możesz spanikować, gdyż to jedynie zaogni sytuację. Na spokojnie rozejrzyj się wkoło i zwróć uwagę, czy po plaży akurat nie przechodzi ktoś w stroju Myszki Miki, albo pan z lodami Algida. Może Twoje dziecko pobiegło przybić piątkę z Myszką albo poprosić pana o darmowego loda. Takie rzeczy się zdarzają. Jeżeli jednak to nie Myszka Miki, ani pan z lodami, zacznij głośno krzyczeć imię swojego dziecka, jeśli i to nie pomoże, udaj się do najbliższego ratownika i poproś go o pomoc. Niech ogłosi na plaży, że poszukujecie, no właśnie… kogo?

Po trzecie: Orientuj się

W panice bardzo często zapominamy o tym, jak wygląda nasze dziecko, w co jest ubrane i na co należy zwrócić uwagę w jego wyglądzie. W konsekwencji krótkie mylimy z długim, a czerwone z zielonym… W sytuacji kiedy dosłownie każda chwila się liczy, musimy orientować się w co dokładnie ubrane było nasze dziecko w momencie zaginięcia i jakie znaki szczególne mogą pomóc w jego szybszym odnalezieniu. Taki konkretny opis znacznie ułatwia akcję poszukiwawczą.

Po czwarte: Nigdy nie strasz dziecka

Zdarzyło Ci się straszyć swoje dziecko policjantem, kiedy nie chciało czegoś zrobić? Jeżeli tak, to nie dziw się, że teraz ucieka za każdym razem, gdy tylko zobaczy pana w mundurze. Takie podejście z pewnością nie pomoże, zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych, takich jak zagubienie dziecka. Przygotowując je na ewentualność zagubienia się na plaży, festynie czy w galerii handlowej, wskaż osoby, które na pewno pomogą mu w odnalezieniu rodziców. Służby mundurowe czy pracownicy galerii handlowych są przeszkoleni pod kątem reagowania na tego typu sytuacje. Dlatego ważne jest, aby policja nie kojarzyła się naszemu dziecku z czymś negatywnym, z panami, którzy przychodzą po niegrzeczne dzieci.

Po piąte: Ucz swoje dziecko zaufania

Oczywiście ograniczonego. Dzieci wiedzą, że nie wolno rozmawiać z obcymi. Co zatem mają zrobić w sytuacji, kiedy na opisywanej plaży wszyscy wokół są obcy? Wyjaśnij dziecku, by w takich okolicznościach nie wahało się poprosić o pomoc. Najrozsądniejszą opcją będzie inna mama z dzieckiem. To właśnie kobiety z dziećmi wzbudzają największe zaufanie, są bezpieczne i wiedzą, co przeżywa mama tego zagubionego dziecka.

Po szóste: Nie krzycz na dziecko

Gdy już odnajdziesz swoje ukochane dziecko, nie pozwól by wygrały negatywne emocje. Absolutnie nie krzycz na nie, ponieważ świadomość waszej rozłąki była dla niego już wystarczającą karą. Przytul, uspokój, wycałuj i powiedz, że taka sytuacja już więcej się nie powtórzy.

Po siódme: Zanim wyjedziesz, idź na zakupy

W sklepach dostępne są specjalne opaski na rękę, na których wpisuje się dane rodzica. To tani i fenomenalny gadżet, który pozwala na szybkie zlokalizowanie rodziców. Takie opaski z roku na rok cieszą się coraz większą popularnością, a producenci dokładają wszelkich starań w celu ich ulepszenia. Ostatnio widziałam już nawet opcję wodoodporną. Zanim więc wyjedziesz na wymarzony urlop, kup taką opaskę i spraw, by wasze wakacje były takie, jak sobie to wymarzyliście.

 

=============================

Jeśli chcesz być z nami w ciągłym kontakcie, zachęcam do:

→ Polub nasz profil na Facebooku lub profil na Bloglovin. Dzięki temu będziesz na bieżąco z nowościami na blogu.

→ Śledź nas na Instagramie. Znajdziesz tu sporo zdjęć z codziennego życia, których zazwyczaj nie publikuję na blogu.

źródło zdjęcia:www.pixabay.com

Share.

About Author

Mama dwuletniego Stefka i sześcioletniego Aleksandra, zakochana w macierzyństwie, modzie i swojej pracy :)

6 komentarzy

  1. Mam wrażenie że im starsze dziecko, tym zarazem łatwiej je zgubić na tej plaży… Czuje się pewniej, oddali się bardziej… Muszę zacząć tłumaczyć Martynce, co w takiej sytuacji ma zrobić. Wydaje mi się, że zawsze mam ją na oku, na plaży ani na sekundę nie spuszczam z niej wzroku, ale wiem też że różne rzeczy się zdarzają

  2. Kamila, dzięki, przypomniałaś mi, że muszę przygotować syna na taką sytuację. Ma już 4 lata, a jakoś nigdy o tym nie gadaliśmy. Dotąd nie mieściło mi się w głowie, że może się zgubić, mam ciary na samą myśl!

  3. Kiedyś mój synek wpadł w panikę, bo stracił mnie z oczu i głośno płacząc bardzo szybko wybiegł z parku prosto na ulicę (jakieś 100-150 metrów). Zanim się zorientowałam w sytuacji i dogoniłam go z młodszym dzieckiem w wózku, na szczęście już ktoś się nim zajął i próbował mu pomóc. Tym kimś był… inny rodzic z dwójką dzieci. Niestety facet i niestety Anglik. Niestety dla nas, Matek Polek, bo widząc dziecko, które zgubiło mamę wszystkie matki zamarły z dziwnymi minami i żadna nie podeszła do dziecka. Zrobił to jedynie facet, mówiący w dodatku w innym języku, za co jestem mu ogromnie wdzięczna.

    Niemniej jednak rada, by dziecko poszukało pomocy u innej kobiety z dzieckiem, jest naprawdę bardzo dobrą radą 😉

  4. Rozmawiamy na ten temat, uwrażliwiamy. Nie rozumiem podejścia, z jakim się spotkałam, że my pilnujemy swoje dziecko, że nam się nie przydarzy….Może się zdarzyć każdemu.

  5. Kasia Bialo on

    Kupilam opaske.za.2 zl w Rossmannie bo na pierwsze wakacje pojechaliśmy jak syn mial rok. To jak sie zbajomi śmiali z tej opaski to katastrofa… Byłam w ciężkim szoku jak można być tak krotkowzrocznym? Gdzie wyobraźni a? Również ludzie na plaży pukali się w czoło, że jak można zgubić własne dziecko chodzac za nim krok w krok. Jeździmy z ta opaska juz 5 rok i jest to najlepsza rzecz jaką zabrałam na wakacje. Śpię spokojnie a nawet jak sie Młody zgubi – wiem ze dzieki opasce znajdę go chwilę szybciej i tym samym zaoszczedze mu ogromnego stresu.

Leave A Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.