Mąż kupił bilety na koncert…Hmmm i to nie na byle koncert.
W lipcu na Stadionie Narodowym będę oglądać i słuchać największego show tego roku.
Moje kochane dziadki przyjeżdżają do Warszawy. Podpowiem, że to dziadki z werwą, mega utalentowani, mający fanów na całym świecie i w każdym wieku. W lipcu na Narodowym do słów i muzyki „Highway to hell” będę skakała i z nastolatkami i z dziadkami w wieku mojego ojca. Będzie cudownie. Już wiecie o kogo chodzi? Nazwa zespołu zaczyna się na literę A a kończy na C…..
Of course to AC/DC….Ich koncerty to nie tylko instrumenty i muzycy na scenie. To prawdziwe show z ogromną ilością najróżniejszych efektów świetlnych, pirotechnicznych oraz filmowo-zdjęciowych.
Dzisiaj wyznaję Wam prawdę o sobie… Jestem rock mamą babe…Z krwi i kości… Uwielbiam rocka, szaleje za nim…W podstawówce uwielbiałam rocka i grounge, nosiłam długie czarne włosy na Jezusa, w upał chodziłam w długich rangersach i w czarnej papie. Obecnie mój styl wygląda kompletnie inaczej, ale miłość do rocka została.
Przyłączacie się do mnie?
8 komentarzy
Cudowne wspomnienie lata…. te zdjęcia naprawdę robią klimat.
Dzięki, za 6 miesiecy bedzie lato, bedzie sie działo…
Zazdroszczę, chętnie bym pojechała na koncert. Lubie ACDC, ale cena biletów mnie przeraża.
Zdam relację, nagram dla Ciebie kilka utworów:)
Tjaaa…glany przez całe wakacje. Skąd ja to znam. Rock dalej w sercu, ale w nieco łagodniejszej i zmodyfikowanej formie 🙂 Też czekam na kilka koncertów „moich” zespołów, i nie odpuszczę 🙂
Pisz jakie, może wybierzemy się razem:)
Obecnie czekam na Alt-J i Coldplay. Chętnie wybrałabym się znów na Placebo 🙂 Reflektujesz? 😉
Na Coldplay chętnie:)