Nie ma co się oszukiwać, jesień w tym roku o nas nie zapomniała, a razem z nią przychodzi też i chandra. My kobiety wiemy najlepiej co robić, gdy jest nam smutno i źle. Próbujemy poprawić sobie humor rzeczami, których niekoniecznie potrzebujemy.
Ja sama dawniej – w chwili kryzysu – pędziłam na zakupy. Wracałam z pustym portfelem i rzeczami, których nie potrzebowałam. Później przychodziły wyrzuty sumienia i to pytanie – ,,po co mi to było?”. Wraz z wiekiem zrozumiałam, co tak naprawdę jest w stanie poprawić jakość mojego życia i podnieść poziom zadowolenia. Dziewczyny, te proste rzeczy są w stanie uratować każdy ,,gorszy dzień”. Koniecznie spróbujcie!
1.Przytulne ubrania
Jesień to idealny moment na zakup miękkiego szlafroka lub piżamki. Nie musisz spędzać długich wieczorów w sztywnych jeansach. Przede wszystkim postaw na wygodę. Zawsze po przyjściu do mieszkania muszę przebrać się w swoje ulubione ciuchy. Czuję się wtedy taka wolna. Miękkie rzeczy w Twojej szafie sprawią, że każdy poranek i wieczór będą przyjemniejsze (i bardziej przytulne!).
2. Świece
Świeca o zapachu pasującym do Ciebie, może być przyjemnością za każdym razem, gdy ją zapalisz (na przykład podczas niedzielnej kąpieli z maską na twarzy). Jesień i zima to w moim domu okres, w którym świece palą się każdego wieczora.
3. Olejki eteryczne
Jeszcze jakiś czas temu olejki eterycznie mnie nie zachwycały, ale coraz bardziej przekonuję się do nich. A wszystko za sprawą Stefana – to przez niego zaczęłam ich używać, gdy mocno chorował. Moje ulubione olejki to lawendowy – który używam przed snem i miętowy, który działa relaksująco i pobudzająco. Używam go w czasie kąpieli – wystarczy wlać 10-15 kropli do wanny wypełnionej wodą. Kąpiel z olejkami mocno Cię zrelaksuje i pozwoli zapomnieć o ciężkim dniu.
4. Maseczki na twarz
Jestem od nich uzależniona, serio! Najczęściej używam masek drogeryjnych w płachcie, ale w te droższe, których używam rzadziej też lubię inwestować. Moje dwie ulubione maski to Maska Yonnele z kwasami (działa cuda) i maska turbo nawilżająca od Glam Glov (niebieska). W maseczki w płachcie najczęściej zaopatruję się w Kontigo, często mają na nie dobre promocje.
5.Filiżanka
Kawa ma dla mnie ogromne znaczenie, ale to z czego ją piję ma jeszcze większe. Kocham porcelanę, kocham kubki, filiżanki itp. Jestem ich ogromną fanką. Gdzie nie spojrzę, to widzę moje naczynia na kawusię. Kawa z ulubionego kubka smakuje o niebo lepiej niż ze zwykłej szklanki bez duszy. Jeśli pijesz kawę w drodze do pracy, znajdź kubek na wynos, który pokochasz na co dzień i który będziesz zabierała ze sobą.
6. Butelka na wodę
Zwiększanie ilości wypitej wody jest zawsze na liście rzeczy do zrobienia, a jednym z najbardziej zalecanych sposobów zmotywowania się do tego jest zakup butelki, którą pokochasz. Porzuć plastikowe butelki i kup butelkę wielokrotnego użytku, którą rano wrzucisz do torby. Jestem na etapie szukania butelki idealnej, póki co korzystam z butelki z wymiennym filtrem od Dafi.
7. Modna torba na co dzień
Dlaczego torba na ramię miałaby poprawić Twoje życie? Odpowiedź jest prosta. To nieodzowny element naszego ubioru. Często ten jeden, na który nie szkoda nam pieniędzy. Odkąd zostałam mamą, noszę torby duże, pakowne i najlepiej skórzane. Takie torebki posłużą na dłużej i pomieszczą wszystkie dziecięce gadżety. Moje ulubione torby? To worek Chylak (klik), worek i plecak w jednym od Kulik (klik) oraz plecak do bear. Kup torebkę wszechstronną, pasującą do większości Twoich strojów.
8. Torba na zakupy i woreczki wielokrotnego użycia
Tyle mówimy o dbaniu o naszą planetę. I dobrze, ponieważ to co zrobiliśmy jej przez ostatnie lata jest nie do odwrócenia. Wszechobecny plastik zagraża naszemu życiu i naszej planecie. Od dłuższego czasu bacznie przyglądam się nowościom na rynku. Moim ostatnim odkryciem są woskowijki, czyli woskowane kawałki materiałów do owijania kanapek. Idąc na zakupy do zieleniaka zawsze zabieram ze sobą woreczki na warzywa. Pamiętam zdziwienie właścicielki sklepu, gdy po raz pierwszy poprosiłam ją o zapakowanie ziemniaków nie do plastiku a do mojego bawełnianego woreczka. Te rzeczy z pewnością ułatwią wasze życie. Przede wszystkim pozbędziecie się dylematu, co zrobić z zużytymi opakowaniami.
9. Blender
Nie wyobrażam sobie, żeby w mojej kuchni nie było blendera. To dzięki niemu codziennie wcinam zdrowe śniadanie, w postaci koktajli warzywno-owocowych. Jeżeli jeszcze nie posiadacie tego cacka, to czas najwyższy to zmienić. Pijcie koktajle, będziecie zdrowe!!!
10. Kapciuszki
Miękkie i ciepłe. Możecie je nazywać jak chcecie. W jednym domu będą to ,,kapcie”, ,,łapcie”, w innym ,,ciapy”. Ja je uwielbiam i przywiązuję do nich bardzo dużą uwagę. Dlaczego? Ponieważ najtrudniejszą poranną czynnością jest postawienie gołych stóp na zimnej podłodze. Zmień to, kupując kapcie, które sprawią, że Twoje poranki będą nieco bardziej przyjemniejsze.
11. Jedwabna poszewka na poduszkę
Zwykłe bawełniane poszewki na poduszkę bardzo często powodują podrażnienia na skórze twarzy oraz na włosach. Do tego plączą włosy, powodując ich szybsze łamanie się. Jedwabna poszewka pozwalają skórze i włosom ślizgać się po jej powierzchni, zapobiega splątanym końcówkom oraz przedłuża działanie produktów pielęgnacyjnych do włosów, nie powodując ich wchłaniania się w poduszkę. A na koniec dodam, że na takiej poduszcze poczujesz się absolutnie jak królowa.
I co? Może jednak nie taka na jesień straszna? 😉